START

 Już w gościnnych progach hali widowiskowo-sportowej „Pod Basztami“ w Chęcinach na wszystkie dzieci czekały niespodzianki. Przybywających gości w magiczny nastrój wprowadzały wystrojone choinki i wesoła muzyka. Wnętrza obiektu zamieniły się w iście bajkową krainę. W oczekiwaniu na Świętego Mikołaja zabawę taneczną poprowadziła śnieżynka. Na przygotowanych stoiskach maluchy mogły pomalować swoje buzie, a nawet włosy, czy zrobić magicznie brokatowy tatuaż.

Mikołajki w Chęcinach stały się już tradycją. Trzeba przyznać, że tegoroczne ściągnęły bardzo dużo dzieci. - Każdego roku staramy się, aby Mikołajki dla najmłodszych mieszkańców Gminy i Miasta Chęciny były inne. W tym roku postanowiliśmy zaprosić śnieżynki, elfy i oczywiście Świętego Mikołaja, którzy zaprezentowali się w ciekawym przedstawieniu – mówi burmistrz Gminy i Miasta Chęciny, Robert Jaworski i dodaje, że tyle dzieci, jak w tym roku, podczas zabawy mikołajkowej jeszcze nie było. - Przybyły do nas najmłodsi z całej gminy. Cieszymy się, że nasza zabawa mikołajkowa tak przypadła do gustu maluchom i z każdym rokiem możemy gościć ich coraz więcej – dodaje burmistrz, który w oczekiwaniu na Świętego Mikołaja powitał najmłodszych mieszkańców naszej gminy.

Jak się okazało, dzieci doskonale znały odpowiedzi na wszystkie zadane przez niego pytania, a te związane były oczywiście ze świętami i ze Świętym Mikołajem. W nagrodę każdy otrzymał od burmistrza słodką niespodziankę. We wręczaniu chętnie pomogły śnieżynki. I kiedy zabawa trwała w najlepsze, nagle z oddali ktoś usłyszał dzwonki sań, a kilka chwil później na salę wkroczył dumnie Święty Mikołaj w towarzystwie renifera Rudolfa i elfów. I wtedy zabawa rozpoczęła się na dobre. Dzieci mogły obejrzeć magiczne przedstawienie, a z okazji imienin Świętego Mikołaja wspólnie przygotowały dla niego prezent.

Tegoroczne, bajkowe Mikołajki w Chęcinach z całą pewnością na długo zapadną w pamięci wszystkich uczestników. Zabawa była fantastyczna, a sędziwy staruszek z siwą brodą, który przybył z dalekiej Laponii okazał się być prawdziwie Świętym Mikołajem.

Agnieszka Olech